Sukienki z Duzym Biustem na Allegro.pl - Zróżnicowany zbiór ofert, najlepsze ceny i promocje. Biustonosz bezbarwny amazonka DUMFD023S taśma podnosząca biust
nsBV. Pokazywać, ale z umiarem Kobiety z dużym biustem często mają ogromny problem z doborem sukienki dla siebie. Niektóre panie swój walor eksponują stanowczo za mocno, przez co ich kreacja jest zbyt prowokująca. Inne z kolei starają się swój duży biust ukryć, nosząc workowate ubrania, w których wyglądają fatalnie, a cała sylwetka jest koszmarnie zdeformowana. Najlepszy będzie więc złoty środek, czyli fason, który uwypukli ładny biust, ale jednocześnie nie będzie się ocierał o wulgarność. Trzeba też mieć na uwadze, że duży biust miewa różne kształty, dlatego nie wszystkim paniom hojnie obdarzonym przez naturę będzie pasował dokładnie ten sam fason. Ukrywanie się pod przepastnymi ubraniami z reguły nie przynosi oczekiwanych skutków, bo wielkość biustu w dalszym ciągu będzie widoczna, ale przy okazji cała sylwetka wyda się potężna i nieproporcjonalna. Materiał sukienki musi być po prostu dopasowany do górnej części ciała i wystarczy unikać głębokich wycięć oraz przeźroczystych wstawek, by piersi aż tak bardzo nie rzucały się w oczy. Dekolt V Generalnie jest to najkorzystniejszy dekolt dla dużego biustu. Wycięcie w kształcie litery V efektownie podkreśla piersi, ale robi to w sposób wysmakowany. To najlepszy wybór zwłaszcza dla pań, które w ogóle mają pełniejsze kształty, bo serek wydłuża optycznie całą sylwetkę. W dekolcie V piersi stają się bardzo kuszące, widać ich wielkość, ale bez przesadnego epatowania. Jeśli szpic jest wąski, może sięgać nawet bardzo głęboko, ale nie powinien odsłaniać zbyt wiele ciała, przy większych miseczkach nie wypada to zbyt dobrze. Dekolt V warto łączyć z rozkloszowanym dołem, sukienka może też być odcięta pod biustem albo w talii, co zaznaczy proporcje. Idealne będą sukienki midi, uszyte z półkoła, z miękko układającego się materiału. Golf to najgorszy wróg Trudno o gorszy fason dla dużego biustu. Golfy absolutnie nie służą dużym piersiom i naprawdę niezwykle trudno jest znaleźć sukienkę tego typu, w której da się wyglądać atrakcyjnie. Najgorsze będą sukienki dzianinowe, o fasonie swetrowym, ponieważ w nich piersi będą się zlewać w tułowiem i sylwetka wyda się bardzo gruba. Również fasony ze stójką są złe, bo biust zostanie wtedy spłaszczony i będzie się rozlewał po tułowiu, co odbierze sylwetce wiotkość. Sukienki wizytowe w przypadku dużych piersi muszą mieć choć niewielki dekolt, by oddzielić biust od reszty ciała. Dzianinowe sukienki z golfem można nosić jedynie wtedy, gdy ubranie zostanie przewiązane paskiem tuż pod biustem – niektóre modele mają już fabrycznie wszyte takie sznureczki ściągające materiał w obwodzie pod piersiami. Można też nosić golfy, które są szeroki i luźne, tak że materiał nie opina szczelnie całej szyi, lecz spada na dekolt odsłaniając trochę ciała. Do takiej sukienki także należy nosić pasek w talii lub trochę powyżej, by dokładnie zaznaczyć wcięcie w pasie. Podobny efekt co golf dają też ubrania kończące się tuż pod szyją i bez rękawów. Klatka piersiowa w takim fasonie wygląda bardzo nienaturalnie, piersi tracą swój naturalny kształt i wyglądają jak wielka, bezkształtna masa. Sukienki codzienne muszą mieć szerszy i głębszy dekolt, by wyraźnie oddzielić biust od szyi i podbródka, przez co cała sylwetka wyda się lżejsza. Bez zdobień przy dekolcie Duży biust nie potrzebuje optycznego powiększania, dlatego sukienki wieczorowe nie powinny mieć rozbudowanej góry. Dużym piersiom nie pasują ani gęste falbanki wokół dekoltu, ani żaboty, ani wiązania na kokardę – im gładsza część gorsetowa, tym lepszy końcowy efekt. Szczególnie w strojach formalnych należy unikać wyrazistych zdobień przy dekolcie, ponieważ taki ubiór nie powinien za bardzo przyciągać uwagi do biustu ani zbyt mocno go eksponować. Poza tym takie marszczenia i draperie w pobliżu biustu sprawią, że sylwetka wyda się nienaturalnie duża. W kreacjach wieczorowych unikamy zdobień wyłącznie na gorsecie, bo za bardzo podkreśli to wielkość biustu, przez co wyda się on wulgarny. Jeśli chcemy mieć sukienkę we wzory, to deseń powinien być na całym ubraniu, przy czym najlepiej wypadną wzorki dość duże, regularnie rozmieszczone na tkaninie. Tylko szerokie ramiączka Duży biust, nawet gdy sylwetka jest dość szczupła, źle wygląda w sukienkach na cienkich ramiączkach. Większe piersi są za ciężkie do takiego wykończenia, dlatego plecy i ramiona, przecięte wąskimi sznureczkami, wydadzą się znacznie masywniejsze. Sukienka z cienkimi ramiączkami nie podkreśli więc atutu w postaci ładnego biustu, tylko zepsuje proporcje. Ramiączka muszą być szerokie, a najlepiej, gdy będą tworzyć szpiczasty dekolt, wtedy biust zaprezentuje się naprawdę imponująco. Bez względu na jaką okazję szykujemy sukienkę, właśnie szerokie ramiączka będą najodpowiedniejszym wyborem. Dodatkowo, pod szeroką górą sukienki łatwo będzie ukryć stanik. Ostrożność trzeba też zachować przy sukienkach wiązanych na szyi. To efektowny dekolt i może ładnie uwypuklić biust, ale wyłącznie wtedy, gdy piersi mają idealny kształt i są bardzo jędrne. Problemem przy wiązaniu na szyi jest też biustonosz. Ciężko go dobrać do tak mocno wykrojonej sukienki, a bez niego efekt będzie raczej karykaturalny, bo duże piersi będą się przez cały czas przemieszczać i nie zachowają pożądanego kształtu. Empire Fason empire ma jedną ważną zaletę – sukienka jest odcinana pod biustem, zatem piersi są wyraźnie zaznaczone, nie zlewają się z ciałem, a głęboki dekolt odsuwa je od szyi. Ale przy dużym biuście krój empire musi iść w parze z rękawkami, by sylwetka prezentowała się subtelniej i bardziej elegancko. Dodatkowo, ramiączka z rękawkami przytrzymają biust i ukryją bieliznę. W sukienkach typu empire dekolt jest dość odważny, dlatego to fason raczej na wieczór. Dolna część kreacji powinna być w miarę długa, co najmniej do kolan, a najładniejsze będą empirowe sukienki wieczorowe sięgające samej ziemi. W wersji codziennej sukienki empire mogą mieć dłuższe rękawy, ale nie do samego nadgarstka, lecz trzy czwarte, wtedy sylwetka wyda się szczuplejsza. Gorset Duże piersi wydają się idealne do wydekoltowanych sukienek gorsetowych, ale właśnie przy tym fasonie bardzo łatwo jest popaść w przesadę i popsuć cały efekt. Gorset sam z siebie bardzo eksponuje piersi, jeśli więc biust jest naprawdę spory, dobrze będzie go choć częściowo zakryć. Najlepszy krój gorsetu to popularne serduszko. Miseczki sukienki w całości zakrywają piersi, a rozcięcie między nimi podkreśla ładny kształt biustu. W takim gorsecie miseczki powinny być odcinane, co jeszcze lepiej zaznaczy biust, a jeśli gorset jest jednolity, musi być doskonale wyprofilowany. Gorset przy dużym biuście nie może być błyszczący, wyszyty koralikami czy cekinami, bo w takich ozdobach piersi wydadzą się przeogromne i cała stylizacja tylko na tym straci. Gorset ma odsłaniać całe ramiona, cienkie ramiączka zniweczą korzystny efekt – jeśli biust ciężko utrzymać w klasycznym gorsecie, wybierzmy taki z szerokimi ramiączkami. Idealny biustonosz Żadna, choćby i najwspanialsza sukienka nie wyeksponuje ładnie dużych piersi, jeśli te nie będą utrzymane przez dobry stanik. Biustonosz jest przy dużym biuście równie ważny, co samo ubranie, bo tylko dzięki niemu piersi będą się ładnie układały. Biustonosz zapobiega obwisaniu piersi i rozchodzeniu się ich na boki, co przy dużej miseczce ma niebagatelne znaczenie. Do sukienek wskazane są staniki z usztywnianymi miseczkami, na przykład w typie bardotki albo push-up, w zależności od kształtu biustu. Biustonosz musi oczywiście obejmować całe piersi, tak by nie tworzyły się po bokach fałdki, a biust nie wylewał się z bielizny. Ramiączka powinny być dość szerokie, tak by bielizna nie wpijała się w ciało pod wpływem ciężaru biustu. Do mocniej wyciętych kreacji warto nosić staniki cieliste i takie z ramiączkami dającymi się przypinać na różne sposoby – ramiączka nie powinny wysuwać się spod ubrania. Perfekcyjnie dobrany stanik ma wpływ dosłownie na całą figurę. Jeśli biust będzie uniesiony i utrzymany na właściwym miejscu, sylwetka zostanie odciążona, talia wyda się od razu szczuplejsza i ładniej zarysowana, również ramiona nie będą się prezentować zbyt potężnie. Wszystkie artykuły zamieszczone na stronie są chronione prawami autorskimi i nie mogą być kopiowane i rozpowszechniane bez pisemnej zgody właściciela sklepu.
Sukienki mogą maskować brzuch i biodra, optycznie wyszczuplając Twoją figurę. Jakie fasony, kolory i wzory wybrać, żeby zmniejszyć widoczność drobnych niedoskonałości w newralgicznych partiach sylwetki? Oto sprawdzone triki, którymi dzielą się z Tobą profesjonalne stylistki! Zobacz, jakie sukienki maskują brzuszek i optycznie wyszczuplają! >>Sukienki>Sukienka kopertowa>Sukienka w geometryczne wzory<< z jednolitym czarnym panelem z przodu albo kwiaty, które rozpływają na wysokości pępka na ciemnym tle? Dokładnie o to chodzi. Dobrym pomysłem dla pań, które nie są zadowolone ze swojego brzucha, są też optycznie wyszczuplające sukienki, w których na wysokości brzucha połączona została góra i dół w inne desenie albo w kontrastowych kolorach - w takiej stylizacji Twój większy brzuszek dosłownie „zniknie”. Jeśli Twoim celem jest kamuflowanie brzucha, wybieraj sukienki, które go nie podkreślą. Z pozoru to wiesz, ale nawet przykład gwiazd Hollywood pokazuje, że o wpadkę wcale nie jest trudno. Wystrzegaj się jak ognia sukienek, które optycznie powiększają tę partię ciała, na przykład z barwnymi, jasnymi wzorami z przodu i ciemnymi bokami, z falbankami ułożonymi kaskadowo od wysokości talii czy takich z błyszczącymi aplikacjami w najbardziej wypukłych miejscach. Zrezygnuj też z dopasowanych ołówków i sukienek w poprzeczne pasy. Typy sylwetki kobiecej - jak określić swoją figurę? Przeczytaj poradnik i poznaj swój typ sylwetki! Może Cię zainteresuje
Sukienka to ważny i bardzo uniwersalny element garderoby. Potrafi podkreślić zalety figury i jest świetnym narzędziem, aby wyrazić swój indywidualny styl. Koronkowe sukienki i sukienki w kwiaty dodadzą dziewczęcego uroku, a ołówkowe klasyczne sukienki sprawdzą się w oficjalnych okolicznościach. W odpowiednio dopasowanej sukience będziesz gotowa na każdą okazję!Sukienka – najbardziej kobieca część garderoby, której nie powinno zabraknąć w szafie żadnej z pań. Klepsydry, jabłka, gruszki… sukienki w dużych rozmiarach dopasują się do każdego rodzaju figury. Jak więc znaleźć tę idealną, w której każda z nas będzie czuła się atrakcyjnie i olśniewająco? Wzory i kolory sukienek XXL, jak wybrać? U Pań o kobiecych, mocniejszych kształtach najlepiej sprawdzą się czarne sukienki. Często jednak kobiety popełniają błąd i czerń zaczynają traktować jako główny kolor swojej garderoby. Nie, nie, nie! Oczywistym jest, że ciemne kolory wyszczuplają, ale wprowadzając go do codziennego looku jedynie nas posmuci i przygasi. Warto jednak pamiętać, że kolor czarny idealnie sprawdza się przy wieczorowych sukienkach. Jeśli więc jesteśmy zwolenniczkami ciemnych ubrań, dobierzmy do tego kontrastujące elementy np. jasne wdzianko, które odznaczające się od przygaszonego dołu, optycznie go wyszczupli. Kobiety puszyste spośród różnorodnych fasonów powinny wybierać modele o jednolitej teksturze. Bogate we wzory fasony XXL mogą uwydatnić mankamenty figury i uwypuklić nadmiar kilogramów. Jeśli nie możemy obejść się bez kolorowych sukienek, postarajmy się aby wzorzyste fragmenty skupiały się na miejscach, które chcemy uwydatnić, a to co chcemy zakamuflować – zakryjmy czarnymi ubraniami. Przykładem tego może być np. figura gruszki. Załóżmy czarne spodnie na szersze biodra i masywniejsze uda, natomiast delikatne ramiona okryjmy wzorzystą, kolorową tuniką. Jeśli dobrze dobierzemy ją rozmiarowo, okryje kapryśne mankamenty i uwydatni biust. Szukając idealnej sukienki w dużym rozmiarze, istotny jest również dekolt. Z reguły panie o obfitych kształtach, mogą pochwalić się bujnym biustem. Aby dobrze go wymodelować, zakładajmy sukienki o dekoltach w serek lub dużych i okrągłych, najlepiej wiązanych na szyi. Świetnie sprawdzą się również naszyjniki, które odwrócą uwagę od uporczywych mankamentów. Jak dobrać krój sukienki XXL? Przede wszystkim zapomnijmy o obcisłych fasonach. Jeśli chcemy zdecydować się na bardziej dopasowane modele, niezbędna będzie nam bielizna wyszczuplająca w formie gorsetu czy modelującego body. Idealne kroje sukienek dla puszystych to przede wszystkim te odcinane pod biustem czy z wiązaniem kopertowym. Nie powinny być oczywiście zbyt krótkie, a dobierając modele na ramiączkach zapomnijmy o cienkich paseczkach. Szerokie wyszczuplą optycznie ramiona i ukryją defekty. Jeśli mamy potężną górę, zdecydujmy się na modele z delikatnym rękawkiem. Jeśli poszukujesz sukienek na specjalne okazje, czy fasonów na co dzień w większych rozmiarach, znajdź na podstawie powyższych rad idealny fason i dobierając do tego czółenka, które wysmuklą Twoją sylwetkę, zaskocz wszystkich piękną stylizacją.
Nie tylko panie z większym biustem mogą mieć problem ze zbyt ciasną koszulką, która podczas oddychania napina się do granic możliwości... Jakichś super wielkich cycków nie mam, ale i u mnie pojawił się ten kłopot - przy wciągniętym powietrzu guziki przy koszuli chciały wystrzelić w kosmos, w dodatku koszula wpijała się strasznie pod pachami. Za ciasna bluzka? Spokojnie, to się da naprawić! Nie ma co narzekać, bo jak się chce to z każdym problemem można sobie poradzić! I zaraz się o tym przekonacie! Tę prześliczną koszulę dorwałam w jednym z jeżyckich lumpków. Jej cena zwaliła mnie z nóg - i nie, nie wykosztowałam się, wydałam na nią bowiem "aż" złotówkę. Jak ja to uwielbiam! Nie mogłoby być jednak za pięknie - koszula jest tak naprawdę w rozmiarze dziecięcym, na ok. 1,58 metra. No, przyznam się Wam, że to właśnie mój wzrost . Jednak na wysokości biustu cisnęło mnie w niej dość mocno. Postanowiłam zadziałać i zrobić tak, żeby za ciasna koszulka stała się w biuście nieco luźniejsza. Co zrobiłam ze zbyt ciasną w biuście koszulą? Jak poszerzyć koszulę w biuście? Szpilkami zaznaczyłam przy rękawach linie cięcia. Odcięłam rękawy wraz ze szwem, który łączył je z korpusem koszuli. W pachach zrobiłam kilkucentymetrowe nacięcia. Z odciętych rękawów wycięłam 2 małe, trójkątne kawałki materiału. Wycięte trójkąciki wszyłam we wcześniej zrobione w pachach rozcięcia. Pozostawała jeszcze kwestia prujących się krawędzi tkaniny po odcięciu rękawów. I to też udało się zrobić - rozcięłam jeden rękaw, zrobiłam z niego lamówkę (pomogły mi w tym instrukcje z bloga Joulenki - Jak zrobić własną lamówkę) i obszyłam "wyloty" na ręce. Jupi, udało się! Poniżej widać, że trochę to pomogło, można już oddychać nieco odważniej. ;) Jestem baaardzo zadowolona z przeróbki, ale tę koszulę będę musiała jeszcze nieco dopracować. Jednak nie będzie to już nic szyciowego, za to pobawię się kolorami. Już nic więcej nie powiem, ale wkrótce zobaczycie co z tego wyszło. :) PS Na blogu znajdziesz także inne instrukcje DIY → jak poszerzyć bluzkę po bokach (pokazuję jak wszyć panele boczne do za ciasnej bluzki bądź t-shirtu i w ten sposób powiększyć za małe ubranie).